Sąsiadce Asi zamarzyły się szydełkowe podkładki. A ponieważ Mama Kazia całkiem zwinnie posługuje się szydełkiem bardzo szybciutko wydziergała sześć pod kubeczki i jedną pod cukierniczkę. Mnie kolory melanżowej włóczki wydały się zbyt zgaszone, więc dołożyłam atłasową wstążeczkę. Jak się nie spodoba to można ją łatwo wypleść z powrotem.
Super i z wstążeczką i bez pewnie też :)
OdpowiedzUsuńTo chyba ta kolorystyka...przepięknie się prezentują
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne są te podkładeczki :)
OdpowiedzUsuńOsobiście włóczka mi się bardzo podoba ;)