Ponieważ nie mogę się oprzeć atmosferze Bożego Narodzenia zapisałam się na Mikołajkową Wymiankę w Pearllart. Moją wymiankową parą była Lily, dla której przygotowałam herbaciarkę z zimowym widoczkiem na rozgrzewającą herbatkę
Ponieważ z bloga Lily dowiedziałam się, że ma małą córeczkę załączyłam zimowy breloczek z misiem z jednej, i bałwankiem z drugiej strony.
Na koniec dorzuciłam kilka przydasi, rozgrzewające herbatki i pierniczki roboty Sąsiadki Asi.
A od Lily dostałam ......... no właśnie na razie nic. Razem z organizatorką świątecznej zabawy próbowałyśmy się czegoś dowiedzieć, bo przecież mogło zaistnieć wiele ważnych powodów i sytuacji, przez które udział w internetowej zabawie schodzi na dalszy plan. Niestety nic to nie dało. Lily od dwóch tygodni pozostaje głucha na wszelkie próby kontaktu, usunęła swój komentarz zgłaszający do udziału w zabawie pod wymiankowym postem, jak również wszystkie komentarze zostawiane na jej stronie z prośbą o kontakt. Z opcji śledzenia przesyłki na stronie internetowej Poczty Polskiej, wiemy, że paczuszka została odebrana. W tej chwili pozostaje nam już tylko przestrzec przed nieuczciwością i niesłownością Lily wszystkich, którzy mogliby ją spotkać przy okazji innej wymiankowej zabawy. A szkoda, bo z bloga który prowadzi wynika, że jest bardzo utalentowaną osobą i bardzo sympatycznie odnosi się do odwiedzających.
A może zawartość mojej paczki jej się nie spodobała:(
Paczka z całą pewnością spodobałaby się. Herbaciarka jest śliczna i perfekcyjnie wykonana. Pięknie podkreśliłaś rysunek drewna a te elementy ozdobne są po prostu piękne. Mam nadzieję, że uda się jeszcze sprawę pozytywnie rozwiązać.
OdpowiedzUsuńLubię naturalną fakturę drewna i jeśli to tylko nie kłóci się z ogólną wizją przedmiotu, który chcę ozdobić, to staram się ją podkreślić bejcą lub lakierem.
UsuńSame śliczności :)Jest mi strasznie przykro z zaistniałej sytuacji. A co do sympatycznego zachowania LILY to moze to tylko gra pozorów , by wyglądać na sympatyczną osobę a tak naprawdę liczyć na darmowy łup.
OdpowiedzUsuńCudowny prezent, cudowny!!! Herbaciarka urocza. I miłe, że pomyślałyście także o drobiazgu dla dziecka.
OdpowiedzUsuńMnie się zdarzyło dwa razy pod rząd, że zostałam "wykiwana" w wymiankach. Jedna z tych dziewczyn nawet przez jakiś czas pisała, że już wysyła, że jutro, że po weekendzie... Z tym, że u mnie organizatorki mało się tym przejęły... Pies im buzie lizał ;)
Pozdrawiam :)
prezent jest cudowny, śliczna herbaciarka!:) ale różni są ludzie, są i nieuczciwi a lily chyba do takich należy:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)