Dostała się w moje ręce niciarka. Nowiuteńka, pachnąca jeszcze drewnem i jak dla mnie idealna. Ale nie do końca w guście właścicielki przepadającej za aniołami po każdą postacią. Umieściłam więc ten motyw na niciarce, starając się jak najmniej w całość ingerować.
Niciarka świetna, nie straciła nic z uroku po Twojej ingerencji. Przeciwnie, jeszcze zyskała;)
OdpowiedzUsuńMi się podobała w stanie pierwotnym, szkoda by mi było ją zmieniać, ale gusta są różne. "nowe" klapki też ładnie pasują :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
WOW!!!! Ale cudo!!!!
OdpowiedzUsuńTrafiłam z Sosnowego Gaiku:) Piękne prace, jestem zachwycona. Pooglądałam sobie również te na poprzednim blogu. Z przyjemnością będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńNiciarka wyszła niesamowicie pięknie!
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze:)
OdpowiedzUsuń